Aquarius |
Administrator |

|
|
Dołączył: 11 Cze 2007 |
Posty: 253 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/6
|
Skąd: z daleka |
|
|
 |
 |
 |
|
Śmigaliśmy już Maluszkiem, później był Polonez, a teraz mamy trzy w jednym – to znaczy Syrenkę, Warszawę i Trabiego. Wszystko to w grze – Polskie Derby.
Tras, po których się ścigamy, jest ni mniej, ni więcej jak 30. Niestety nie oddają one polskiego klimatu dróg, ale nie ukrywam, że miło jest poszaleć po ulicach pozbawionych gigantycznych dziur, na których nawet najlepsze zawieszenie w końcu się poddaje. Trasy pokonujemy w nocy, przez co niestety nie widać za wiele elementów otoczenia poza kilkoma budynkami. Ogólnie wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że wszystkie odcinki są bardzo podobne i po kilkunastu minutach gry niespecjalnie jest na czym nowym oko zawiesić. Co by jednak nie mówić, trasy prezentują się całkiem przyzwoicie i niektóre są wyjątkowo długie, co zapewnia ostrą i czasochłonną rywalizację.
Równie dobrze jak odcinki, po których się ścigamy, zostały wykonane także i modele samochodów. Pojazdy wyglądają bardzo realistycznie, od ich lakieru odbijają się światła z ulicy, a wszelkie uszkodzenia robią dobre wrażenie – szerzej o rozwalaniu samochodów piszę w dalszej części tekstu. Autorzy zadbali także o to, aby nie tylko główne gwiazdy gry (Maluch, Warszawa i Trabi) były miłe dla oka. Równie atrakcyjnie prezentują się pozostali uczestnicy ruchu drogowego.
Polskie Derby oferują nam tak naprawdę jeden tryb rozrywki podzielony jakby na dwie części. Pierwsza z nich pozwala na ściganie się na dowolnym odcinku, natomiast druga zaczyna się od pierwszej trasy, a kończy na ostatniej, czyli jesteśmy zmuszeni do ukończenia wszystkich wyścigów. Najważniejsze jest to, że gra nie wymaga od nas odblokowywania żadnych dodatków – wszystko jest dostępne od razu. Wyścigi, w zależności od wybranego poziomu trudności, nie stanowią jednak prostego wyzwania. Trzeba nauczyć się ścigać mądrze, a przede wszystkim tak, żeby po wyprzedzeniu komputera nie popełniać najmniejszych błędów, gdyż na ogół grożą one przegraniem wyścigu. Komputer nie jest zbyt inteligentny i z uporem maniaka rozbija się o inne samochody, ale bez względu na wszystko pierwsza pozycja bardzo często należy właśnie do niego.
Do wyboru mamy łącznie 5 maszyn, w tym również i wersje tuningowane. Sterowanie samochodami jest bardzo proste i raczej mało realistyczne – przynajmniej tak mi się wydaje, bo nigdy nie miałem okazji jeździć dostępnymi w tej grze autami. Tak czy siak prowadzenie Syrenki, Trabiego czy Warszawy nie powinno nikomu sprawić zbyt dużego problemu tym bardziej, że różnica w sterowaniu poszczególnych samochodów jest bardzo mała. Na pewno dużym zaskoczeniem, myślę że nie tylko dla mnie, jest fakt, iż samochody ulegają uszkodzeniom podczas jazdy. Oczywiście nie dzieje się to tak samo z siebie i trzeba im w tym trochę pomóc – co nie jest jednak wskazane. Tak czy inaczej samochody nie wychodzą ze zderzenia z innym pojazdem bez szwanku. Na ogół odpada pokaźna część karoserii, wypadają szyby, a czasami urywają się koła. Naturalnie jazda tak zrujnowanym samochodem jest bez sensu, jednak prawdziwi narwańcy mogą spróbować osiągnąć metę nawet takim wrakiem. Żeby było bardziej realistycznie, nie tylko nasz samochód ulega zniszczeniu, ale również i pozostałe biorące udział w stłuczce. Przy większej ilości pojazdów na drodze tworzą się nawet karambole. Niestety takie wypadki nie zdarzają się w momencie, gdy przed nami stają latarnie czy słupy podtrzymujące wiadukty, ponieważ najprościej mówiąc dla samochodów one nie istnieją, przez co niestety nie jest możliwe zderzenie się z nimi.
Na koniec postanowiłem wspomnieć jeszcze w kilku słowach o lokalizacji produktu, która niestety nie wypadła najlepiej. Fajnie, że osoby odpowiedzialne za jego spolszczenie chciały zrobić to w sposób luźny i wesoły, szkoda jednak, że w wielu miejscach widać błędy ortograficzne, a trafiają się nawet nieprzetłumaczone angielskie słowa. Tak nie można! Na przyszłość apelowałbym o większą uwagę i zaangażowanie przy pracach lokalizacyjnych albo pozostawienie gry w jej oryginalnym wydaniu.
Polskie Derby nie mogą na pewno konkurować z największymi hitami na rynku, ale ogólnie produkt broni się i nie jest to gra, którą należy jak skunksa obchodzić szerokim łukiem. Warto pojeździć przynajmniej dla odrobiny zabawy i śmiechu, a jako że gra kosztuje tylko 20 zł i w dodatku sprzedawana jest razem z dwoma innymi produktami, to myślę, że nie ma specjalnie co wybrzydzać – ot, taka miła rozrywka na nudne popołudnie.
Kod: | http://rapidshare.com/files/41789421/polskie_derby.part1.rar
http://rapidshare.com/files/41790758/polskie_derby.part2.rar |
|
|